Kiedy dwaj rywalizujący ze sobą łowcy nagród (nagrodzony Oscarem Clint Eastwood oraz Lee Van Cleef) orientują się, że ścigają tego samego bandytę, łączą siły w nadziei doprowadzenia go przed oblicze sprawiedliwości. Jednak wraz z rozwojem akcji, sprawy coraz bardziej się komplikują. Zobacz mocną, drugą część sagi Sergia Leone, w której Eastwood wciela się w osławionego „Człowieka bez imienia”.
Ennio Morricone stworzył coś wspaniałego, poczynając od melodyjki z zegarka, a na głównym motywie kończąc. Nigdy nie słyszałem muzyki, która tak doskonale wpasowywałaby się w klimat filmu. Gdy tylko ją usłyszałem, od razu miałem ciarki na plecach.
Najlepsza scena to ta w której Mortimer stoi bezbronny przed Indio, ale pojawia się uzbrojony Clint i pozwala na uczciwy pojedynek.I ten nieśmiertelny tekst: ,,Kiedy pozytywka umilknie sięgnij po broń.Spróbuj mnie zabić pułkowniku..."
Witam,
Oglądając "Za kilka dolarów więcej" odniosłem już na początku filmu zbyt dużo podobieństw do części poprzedniej. Nie wspominam już o tych samych aktorach, w dodatku identycznie ubranych i ucharakteryzowanych, szczególnie herszt bandy oraz np. jego tłustawy kompan Chico. Wyglądają jakby zmartwychwstali po tym...